Wspólne posiłki – ważna część dnia

To niesamowite jak chłonny jest mózg dziecka. Jego najintensywniejszy rozwój przypada na pierwsze 2-3 lata życia. Tworzenie mnóstwa nowych połączeń nerwowych sprawia, że mózg pracuje na wysokich obrotach. Jednocześnie zbiera wszystkie informacje z otoczenia z bardzo dużą dokładnością. To właśnie wtedy jest również najlepszy czas, aby kształtować dobre nawyki, takie jak np. wspólne posiłki, które pozostaną z pociechą na zawsze.

Mały pomocnik

Gotowanie z dzieckiem bywa czasami nie lada wyzwaniem! Warto jednak od samego początku włączać pociechę we wspólne przygotowywanie posiłków. Na początku mogą to być jedynie zabawy kuchennymi akcesoriami, które będą bezpieczne np. drewnianymi łyżkami czy plastikowymi miseczkami różnej wielkości. Gwarantuję, że maluch będzie takimi nowościami tak zafascynowany, że z trudem będzie można go od nich oderwać! Z czasem, gdy dziecko jest coraz bardziej samodzielne, można pokusić się o wykorzystanie sprytnego kitchen helpera. Zapewni on maluchowi równocześnie bezpieczeństwo i lepszą perspektywę do obserwacji kuchennych działań. 

Przy wspólnym stole

Maluchy swoje pierwsze kroczki często stawiają wspierając się o jego nogi, a im są starsze jego spora powierzchnia daje dobre pole do zabaw i artystycznych szaleństw. Mowa o stole, który jest również najlepszym miejscem spotkań na rodzinne posiłki.

Moment, gdy w spokoju zasiadacie do posiłku, to czas na chwilę oddechu przed kolejnymi obowiązkami, rozmowę i przede wszystkim skupienie się na jedzeniu i delektowanie smakiem (współcześnie zbyt często zapominamy, że posiłek to nie tylko czynność fizjologiczna). To właśnie dania jedzone w pośpiechu albo na stojąco odbierają radość jaką można z nich czerpać, a u dzieci może skutkować zniechęceniem do danych potraw bądź smaków. 

wspólne posiłki paulina konkiewicz 1
fot. Paulina Konkiewicz

Być może pomyślisz teraz, że to nie może się udać i przecież codziennie tak się nie da. Tak – z pewnością będą dni – kiedy inne sprawy będą na pierwszym planie, ale gdy nastawisz się pozytywnie i większość posiłków mimo wszystko będziesz jadać wspólnie, stanie się to rytuałem całej rodziny. Gwarantuję też, że zakochacie się w jedzeniu razem, gdy przekonacie się ile śmiechu i zabawnych historii może się przy tym zrodzić. Wszytko dzięki dziecięcej wyobraźni, która nie ma granic. Niejedna rodzinna anegdota miała miejsce właśnie przy jednym z obiadów czy kolacji. Nie przez przypadek zresztą nasze święta koncentrują się wokół stołu!

Wspólne posiłki poza domem

Wspólne posiłki to też te, które zdarza się jeść poza domem. Jeśli pora drugiego śniadania czy podwieczorku przypada w czasie spaceru, jest to świetna okazja do zorganizowania mini pikniku. Pokrojone owoce, warzywa, kanapka, placuszki czy domowe gofry świetnie nadają się do spakowania do pudełka i zabrania ze sobą w teren.

Czas na świeżym powietrzu sprzyja kształtowaniu w dziecku zamiłowania do świata przyrody i aktywnego spędzania wolnego czasu. Poza tym każdy zna powiedzenie, że wszystko co jedzone na zewnątrz smakuje jeszcze lepiej! Nawyk zabierania ze sobą przekąski z domu pozwoli przede wszystkim uniknąć pochopnych zakupów w pobliskim sklepie pod wpływem głodu, które kończą się najczęściej na nieprzemyślanym wyborze, po którym po chwili ponownie wraca głód.

fot. Paulina Konkiewicz

Jak widzisz wspólny posiłek zaczyna się o wiele wcześniej niż w momencie zasiadania do stołu. Kwestia miejsca również pozostaje do wyboru. Nie raz wystarczy tylko koc na trawie albo pomost nad jeziorem. Najważniejsze aby był to w stu procentach czas dla Was. Czas kształtowania dobrych nawyków, a jednocześnie pięknych rodzinnych wspomnień.

Więcej na temat pikników pisałam także tutaj:
RODZINNY PIKNIK – O TYM JAK ZOSIA POLUBIŁA MALINY

Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej na temat przygotowywania rodzinnych posiłków, zapraszam do konsultacji i na warsztaty.

Pomysły na pyszne wspólne posiłki znajdziesz także na moim Instagramie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *